Paweł Eibel with his daugther on the self exhibition "Soleil Noir"

fot. Janek Zamoyski

1 komentarz:

  1. Widząc angielskie podpisy pod/nad, i/w , a nawet na /na polskich stronach ogarnia mnie furia, a zaraz potem wybucham pustym śmiechem. Ludzie, litości.. litości.. naprawdę nie dostrzegacie "żałosności" tego śmiesznego manieryzmu ? Odsyłam do Kochanowskiego !!! Wiecie kto to ? .... taka zagadka z angielskiego. Pozdrawiam po polsku !!!
    Tadeusz Parafiniuk

    OdpowiedzUsuń